Weekend, weekend i po weekendzie… czas wolny bardzooo szybko mija :( na szczęście udało się w ostatni weekend chwycić za pędzle i coś pomalować. Generalnie model Zachariasza zacząłem już malować wcześniej ale jakoś nie udało się go nigdy skoczyć. Na szczęście zbliżające się turnieje zmotywowały do działania. Efekt bardzo mnie cieszy i na stole też powinien się ładnie prezentować.
Choć urodą nie grzeszy, to ten model bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuńDobrze mu w twoim malowaniu. :) I podobają mi się skrzydła, oślepiają jak pióra w moim Nuln!
Pierwsze co zobaczyłem to skrzydła. Już wiem, że za życia to był smok WE :D
UsuńMogło tak być... :)
UsuńChciałem, żeby się trochę wyróżnił na stole hehe
Usuń