Przez lokalnych graczy zostałem ponownie wciągnięty w nową 40tke. Od miesiąca dłubie Dark Angels. Idzie bardzo wolno ale coś tam się dzieje. Może zacznę od tego dlaczego uciekłem z nowej edycji. Powód jest prosty. Tereny z „dykty” na stołach mnie mega odciągnęły i straszne napinanie się graczy. Obietnica padał u nas taka, że nie gonimy mety jaka teraz panuje tylko gramy w starym stylu czyli tereny różnorodne, ładnie wyglądające na stole. Moje postanowione jest takie, że zacznę grać dopiero jak skończę malowanie ;) i na tą chwilę się tego trzymam. Oto pierwszy skończony oddział.
Klasyczne i estetyczne figurki! Podoba mi się Wasze podejście, by na spokojnie wszystko przygotować, pomalować i się nie napinać, a do tego grać w starym stylu 👍.
OdpowiedzUsuńJedyne sensowne granie. Powodzenia!
OdpowiedzUsuń