18 maj 2020

Circle of Blood

Po ponad miesiącu grania skończyliśmy z Arturem kampanie w Circle of Blood. Bardzo mi się podobał powrót do 5 edycji i tej kampanii. Graliśmy HE vs Undead. W kampanii główne skrzypce gra Bretonia i Undead ale są alternatywne scenariusze dla High Elf. Uwielbiam grać tego typu scenariusze, kampanie. Mają dużo klimatu i genialne są przygotowane. Zresztą 5 edycja ma sama w sobie bardzo dużo klimatu więc w połączeniu z decydowana kampanią udało nam się uzyskać świetne połączenie.


A jeśli chodzi i samą rozgrywkę pierwsze dwa scenariusze wygrała armia Undead. Udało się wskrzesić Red Duke'a, przeprowadzić atak na jednostki Elfów i wygrać. Jednak szturm na most był nie udany. Podczas szturmy zginął jeden z decydujących bohaterów co spowodowało, że w ostatecznym starciu  nie mogłem go wystawić i niestety elfy wraz z swoim dowódca na smoku pogonił nieumarłych. Jednak sam Red Duke nie zginął w czasie bitwy... Być może już zaczyna szykować nową armie i kontrę na ziemię Elfów... 

Poniżej parę fotek z naszych gier. 



2 komentarze:

  1. Ogrom piękności! Kampanie to jest najpiękniejsza część każdego systemu bitewnego <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak granie bohaterami imiennymi, śmierć w danym scenariuszu niesie konsekwencje w kolejnych. Osiągniecie danego celu w dale korzyści jeśli nie osiągniemy nie mamy czegoś... itd. itd. super!

      Usuń