Co tydzień jak idę grać słyszę ten komentarz od córki :) Córka od najmłodszych lat spędza ze mną sporo czasu przy figurkach, książkach fantasy i w zasadzie staram się dość często zabierać ją ze sobą na granie. Pokazuje jej wstępnie mechanikę, taktykę (czasem nawet sama zaczyna pytać się czemu tak gram a nie inaczej :)) ale chyba najwięcej frajdy sprawia jej rzut kośćmi! Wtedy ma zabawę na całego hehe a Wy też zabieracie swoje pociechy na granie? Wkręcacie je w bitewniaki?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz