2 cze 2020

Atak pirata!

Od dłużyszego czasu marzył mi się Dreadfleet jednak gdy miałem kasę to go nie było a jak się już pojawił to kasy nie miałem. Dla nie znających tytułu jest to gra o bitwach morskich w świecie Warhammera. Męczyłem mojego serdecznego kolegę Rafała o tą grę bo miał i nie grał jednak był twardy i nie chciał się pozbyć tytułu... Aż do pamiętnej soboty 30 maja roku 2020. Uległ i rozstał się z boxem hehe :)  U mnie radość ogromna. Większość floty pomalował całkiem nieźle, pewne modele lekko przemaluje a dwie perełki czekają na moje malowanie :) W ten weekend chcę się zająć modelami a i może nawet testową grę zagram z córką zasady wydają się dość proste.

A jak wasze doświadczenie z Dreadfleetem? Graliscie? Jak a wrażenia?




3 komentarze:

  1. Skaveński statek z Dreadfleet'a był pierwszym modelem jaki pomalowałam :-) Nie grałam jeszcze ale to przez to, że chcę mieć wszystkie modele pomalowane do rozgrywki a to są plany ciągle spychane na dalszy krok. Tak czy owak - prawdziwa perełka :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie byłabym też sobą gdybym nie dodała po raz kolejny - zazdroszczę Ci takich lokalnych kumpli. Naprawdę, srogo zazdroszczę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hehe tworzymy fajną ekipę i wychodzimy z założenia, że jak już się czegoś pozbyć to lokalnie bo zawszę można na tym skorzystać heh (np. wspólnie zagrać :D )

      Usuń