W zasadzie mój poprzedni post opisał to dość dobrze przeciwko jakim osobą nie lubię grać. Przypomina mi się jeden turniej gdzie miałem takiego "służbiste", który zobaczył, że brakuje mi 1/1000 cala nie pozwolił mi szarżować. Oczywiście ja widziałem, że jest ok nikt nigdy nie czepiał się o takie coś tym bardziej, że zaczęliśmy manewrować calówką, modele zaczęły się poruszać. Totalna żenada...Chciałem wyjść bo z tym graczem było więcej spinowych sytuacji ale cóż... W każdym bądź razie to nie była przyjemna gra...
Ja bym chyba przerwał grę..
OdpowiedzUsuńSerio chciałem, bo już miałem dość takiej gry. Porażka na maxa.
OdpowiedzUsuń